W 1880 roku V. Vasnetsov otrzymał zamówienie od filantropki Savvy Mamontov, aby napisać trzy obrazy do dekoracji dworca kolejowego w Doniecku. Artysta, którego dzieło jest nierozerwalnie związane z eposami, legendami i baśniami, a tym razem wybrał bajki. Wkrótce gotowe były obrazy „Dywan-Płaszczyzna”, „Bitwa Scytów ze Słowianami” i „Trzy królowe podziemi”.
Obraz „Trzy króle…” został napisany jako ostatni i miał za zadanie ozdobić biuro Zarządu kolei. Według mistrza obraz miał być uosobieniem niezliczonych bogactw przechowywanych w krainie Donbasu. Bohaterki ludowej opowieści – podziemne księżniczki stały się ucieleśnieniem tych skarbów. Według tej bajki było ich tylko dwóch – Księżniczka Złota i Kamienie Szlachetne. Ale ze względu na przemysłowców, artysta namalował trzecią, węglową księżniczkę.
Trzy dziewczyny, lśniące olśniewające piękno twarzy i strojów, stały się głównymi postaciami na zdjęciu. Pośrodku przedstawiono Kamienne Szlachetne Księżniczki. Majestatyczna i dumna, stoi z wysoko uniesioną głową, pokazując swoje szlachetne pochodzenie. Jej strój jest niewiarygodnie piękny: kosztowna sukienka z wyhaftowanym fantazyjnym ornamentem przyciąga wzrok, urzeka szmaragdowymi, różowawymi, turkusowymi, czerwonymi i żółtymi smugami szlachetnych kamieni, które tworzą wzór. Ciężkie koraliki na piersiach i korona klejnotów na głowie dopełniają wizerunek dozorcy podziemnego skarbu. Jej twarz jest równie piękna, jak przyciąganie kamieni: szkarłatne wargi, płonący rumieniec i sobolowe brwi są prawdziwą księżniczką.
Na lewo od Królowej Kamieni Szlachetnych znajduje się równie wspaniała Księżniczka Złota, którą łatwo rozpoznać po błyszczącym złotym stroju. Misterny wzór złoconej tkaniny uzupełniają rozrzucone klejnoty zdobiące rękawy, guziki i brzeg sukienki. Korona-kokoshnik na królewskiej głowie i koraliki wokół szyi królowej lśnią blaskiem drogocennych kamieni. Ale jej piękna twarz jest smutna i smutna, tęsknota ukryta jest w jej spuszczonych oczach.
Trochę z dala od majestatycznych sióstr, widz zobaczy nieśmiałą księżniczkę z Węgier. W jej stroju nie ma pretensjonalności i wspaniałej królewskości, bo na jej twarzy nie ma arogancji. Skromna, lecz wykwintna czarna sukienka z brokatem, piękne czarne włosy, swobodnie płynące po ramionach, otwarte, bezsilnie opuszczone dłonie, smutek na śnieżnobiałej twarzy – taki był Vasnetsov, najmłodszy z księżniczek. Odróżnia się od sióstr swoją prostotą i skromnością, wydaje się być słodsza, bardziej znajoma, bliska i ludzka.
Piękna księżniczka zasmucona. A powód ich smutku można zobaczyć tutaj, na płótnie. W prawym dolnym rogu artysty napisali dwaj bracia Ivan Carewicz, bohater baśni, zainspirował artystę do stworzenia obrazu. W opowieści książęta zdradzili swego brata: ukradli podziemne piękności i uratowali matkę, przecięli linę i zostawili go, by umarł pod ziemią. W ich rękach widać zarówno linę, jak i nóż, z którym została wycięta. Obaj bracia są pokazani w chwili, gdy uderzyli ich pięknem i księżniczkami, pochyleni w osłupieniu przed nimi.
Monumentalność daje obraz i czerwone niebo zachodzącego słońca, a także bloki czarnych skał. Kontrastujące połączenie nieba i ziemi, na przecięciu których pokazano uprowadzone dziewczyny, podkreśla ich niepokój i podekscytowanie.
Pomimo piękna płótna, pracownicy kolei odmówili zakupu obrazu, powołując się na baśniową historię obcą przemysłowi. W rezultacie dzieło wielkiego artysty zostało nabyte przez kolekcjonera i mecenasa sztuki I. Tereszczenko.