Płótno „Sądu Ostatecznego” powstało w latach 1896 – 1904, między innymi w katedrze św. Jerzego w mieście Gus-Khrustalny w obwodzie włodzimierskim, na zlecenie największego hodowcy i filantropa, Yu. Nieczajewa-Malcseva, który zbudował tę katedrę. Artysta ukończył kilka prac na temat religijny, ale „Sąd Ostateczny” miał zająć centralne miejsce w katedrze.
Artysta wykonał dużą liczbę szkiców do zdjęcia, więc znajomi i przyjaciele, którzy widzieli te szkice w pracowni Vasnetsova, bardzo wcześnie zainteresowali się tym obrazem. Początkowo artysta zaproponował wystawienie obrazu w Galerii Tretiakowskiej, ale pomysł ten zawiodł, ponieważ wymiary obrazu były znacznie większe niż rozmiar pokoju. Niemniej jednak taka wystawa odbyła się w lutym 1904 r. W Muzeum Historycznym w Moskwie. Nowa praca spowodowała liczne reakcje w prasie, głównie entuzjastyczne. Później wraz z innymi obrazami wykonanymi dla katedry wystawiono jeszcze dwa razy: w salach Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu i ponownie w Muzeum Historycznym w Moskwie.
Wreszcie, w 1910 r. Obrazy zostały dostarczone do miejsca przeznaczenia i umocnione na ścianach katedry św. Jerzego, gdzie na krótko znaleziono pokój.
Wkrótce po rewolucji październikowej przerwano służbę w katedrze. W lutym 1923 r. Władze podjęły decyzję: „… puste pomieszczenia katedry św. Jerzego przechodzą na placówkę kulturalno-oświatową…” Boże? Później katedra została wykorzystana jako warsztat, a następnie jako kino.
W międzyczasie obrazy zostały przewiezione do katedry Wniebowzięcia Wladimir. Zbierane w razie potrzeby, bez zachowania ostrożności. Co więcej, obraz „Sąd Ostateczny” padł na duży słup, rozrywając go poniżej i pospiesznie zszyta sznurkiem. A wcześniej był złożony kilka razy i wcierał fałdy.
W latach 80. ubiegłego stulecia postanowiono przywrócić katedrę św. Jerzego w Gus-Khrustalny, a także zwrócić obrazy Vasnetsova na ich dawne miejsce.
Sąd Ostateczny był w poważnym stanie. Dlatego został przydzielony do odbudowy brygady konserwatorów Leningradu pod kierownictwem największego specjalisty A. Ya Kazakova, znanego z renowacji murali katedry św. Izaaka, Peterhofa i Carskiego Sioła. Kolosalny rozmiar wymagał dużego pokoju, więc płótno zostało odrestaurowane w pałacu Katarzyny Puszkina.
Prace prowadzone przez specjalistów były unikalne pod względem zakresu i złożoności. Solidne płótno o wymiarach 700 x 680 centymetrów zostało nakłute więcej niż w 70 miejscach, było wiele pęknięć krawędzi, przerw. Płótno zostało poważnie zdeformowane, co spowodowało odłamki, łuszczenie farby. Wykonano około roku ciężkiej pracy. Specjalna komisja przyjęła tę pracę z oceną „doskonałą”. W 1983 roku obraz zajął jego miejsce w katedrze św. Jerzego.
Artysta ucieleśnia w obrazie ideę wolnego moralnego wyboru osoby między dobrem a złem. Praca była nie tylko ilustracją religijnej historii. Przed nią każdy mógł poczuć się w miejscu nieznanej duszy oczekującej na wyrok sądu najwyższego. Ludzie, którzy przyszli do katedry, musieli myśleć i dokonywać wyboru „ścieżki w życiu” „wolnej woli”. Vasnetsov wymownie wyjaśnia, że skale w ręku anioła wchodzą w czyn nie tylko w czasie Sądu Ostatecznego. Cała środkowa część obrazu jest postrzegana jako ogromne łuski, na których kubkach tłumy sprawiedliwych i grzeszników, światło i ciemność… „Cała historia ludzkości to walka bestii z duchowym człowiekiem…” – pisał artysta.
Dobro i zło na obrazie są uosobione w postaciach z historii rosyjskiej i chrześcijańskiej. Wśród sprawiedliwych wyróżniają się postacie cesarzy bizantyjskich: Konstantyna i Heleny, księżnej Olgi i księcia Włodzimierza, Aleksandra Newskiego i św. Sergiusza z Radoneża. Wśród grzeszników – cesarza Nerona, zdobywcy Batu, wschodnich despotów i rzymskich kardynałów… Jednocześnie wprowadzono wiele postaci: Wiara, Nadzieja, Miłość, Zofia, Miłosierdzie i inne – z jednej strony, z drugiej – Chciwość, Pijaństwo, Napad, Zły to. D. Aktywnie używane teksty i napisy.
Religia, historia, folklor są ze sobą powiązane. Skąpiec połyka złote monety – wygląda jak fiński Iwan Groźny… Wśród sprawiedliwych jest staruszek i stara kobieta, jakby przeniesiony na dwór z rosyjskiej opowieści ludowej, a nierządnice umieszczone za plecami diabła przypominają postaci salonowego malarstwa…
Jeden z krytyków pisał wiele lat temu: „Sąd Ostateczny” – seria symboli, czasem potężnych, czasem słabych, ale ogólnie nie do odparcia. To jest okropne oratorium poza czasem i przestrzenią. Ale to jedna z tych naprawdę prawdziwie artystycznych kreacji, które warto zobaczyć raz na zawsze. „I miał rację…