W „Moulin de la Galette”, jednym z jego najlepszych dzieł, artysta daje szeroką panoramę jasnej, zatłoczonej kuli. Liczne postacie tańczących ludzi są oświetlane nieregularnymi odbiciami światła, co dodatkowo wzmacnia wrażenie nieustannego ruchu.
To płótno Renoira można porównać z dziełami Jana Steena i Watteau na ten sam temat. Jan Sten, gdy pisał podobną scenę z hałaśliwą wesołością, starał się pokazać swoich bohaterów z humorystycznej strony, podczas gdy Watteau, w swoich scenach arystokratycznych uroczystości, odbijał światło i beztroski nastrój publiczności. Na zdjęciu Renoira jest coś z nich obu: Renoir, z taką samą wesołością jak Sten, obserwuje zachowanie głośnego tłumu i, podobnie jak Watteau, jest zafascynowany pięknem festiwalu.
Oryginalność obrazu polega jednak przede wszystkim na tym, że Renoir wykazuje pomieszanie jaskrawych kolorów i obserwuje, jak radosne promienie światła przesuwają się o zmierzchu. Obraz wydaje się być niepełny, pokazane są tylko głowy kilku postaci na pierwszym planie, jednak są one również napisane w sposób zupełnie wolny od jakichkolwiek konwencji. Na pierwszym planie jest siedząca pani, jej oczy i czoło pozostawia artysta w cieniu, a słońce gra na dolnej części jej twarzy. Kobieta ubrana jest w jasną sukienkę, która jest napisana wolnymi, jasnymi pociągnięciami, jeszcze śmielszymi od tych Velasqueza czy Fransa Halsa. Bardziej starannie wypisane są tylko figury, na których artysta skupia uwagę widza, w głębi obrazu wszystko rozpływa się w słońcu i powietrzu.
Szczery szkic tego płótna niewątpliwie nie ma nic wspólnego z beztroską malarza, ale jest zamierzonym rezultatem największej artystycznej pracy autora. Renoir nie pisał z wielką dokładnością każdego szczegółu obrazu, ponieważ bał się, że z tego stanie się nudna i pozbawiona życia. Malarz zdawał sobie sprawę, że ludzkie oko jest zdolne do wielu rzeczy: jeśli tylko dasz mu wskazówkę, wyobraźnia widza zbuduje solidną formę.
Od razu obraz Renoira został rozpoznany przez krytyków i opinię publiczną. Widzowie, którzy odwiedzili wystawy impresjonistów po prostu nie wiedzieli, jak patrzeć na takie obrazy i nie widzieli nic poza mieszanką kolorowych pociągnięć pędzla. Mieszkańcy miast, badając takie obrazy, od razu zadali sobie pytanie: „Czy ja też wyglądam, kiedy siedzę w kawiarni lub idę bulwarem?” Znajomość publiczności na temat tego, jak dana osoba powinna wyglądać, hamowała własną wizję tego, co naprawdę widzi. I dopiero po jakimś czasie publiczność wreszcie zrozumiała, że aby ocenić pracę impresjonistów, należy cofnąć się o kilka kroków.
Tylko przez przesunięcie pewnej odległości od obrazu można było zobaczyć, jak bezkształtne plamy nagle tworzą dziwny obraz. Aby osiągnąć ten efekt i przekazać osobie, która patrzy na obraz, prawdziwe doświadczenie wizualne i poszukiwane impresjonistów.
Na szczęście Renoirowi udało się żyć wystarczająco długo, by w końcu cieszyć się efektami swojej pracy i stać się sławnym. Był w stanie zaobserwować, jak jego dzieła, początkowo wyśmiewane przez publiczność, stały się sławne, najbogatsi ludzie na planecie marzyli o nich. Krytycy, którzy wcześniej wyszydzali artystę, dławili się w Voetorg, chwaląc jego obrazy. Ta porażka widzów i krytyków w stosunku do dzieł impresjonistów była bardzo ważna dla całej historii sztuki.