W portretie – księżniczka Zinaida Volkonskaya, z domu księżniczka Beloselskaya-Belozerskaya, żona jagermeister księcia N. G. Volkonsky. Fiodor Bruni przedstawił księżniczkę w kostiumie Tancred z opery Rossini „Tancred”. Portret napisany we Włoszech jest romantyczny. Ubrana w rycerską zbroję, otoczona ponurym krajobrazem, młoda kobieta pełna jest szczególnej, niemal mistycznej duchowości, którą w czasach romantyzmu uważano za należącą do średniowiecza. Z. A. Volkonskaya to człowiek o wielkich talentach i niesamowitym losie. Być może jest najjaśniejszą osobą wśród kobiet w historii kultury rosyjskiej pierwszej połowy XIX wieku.
Natura hojnie obdarowała ją wieloma talentami: miała piękny głos, skomponowaną muzykę, poezję, prozę po francusku i po rosyjsku. Volkonskaya jest znana jako kochanka literackiego i muzycznego salonu w Moskwie, który stał się kulturalnym centrum starej stolicy w połowie lat dwudziestych. Co tydzień w domu nad Twerską odbywały się koncerty, przedstawienia operowe, odczyty literackie, w których, według P. A. Vyazemsky’ego, „dołączyli przedstawiciele wielkiego świata, dygnitarze i piękności, profesorowie, pisarze, dziennikarze, artyści”.
Wśród stałych gości salonu: E. A. Baratynsky, D. V. Venevitinov, P. A. Vyazemsky, bracia I. V. i P. V. Kireevsky, M. P. Pogodin, A. S. Khomyakov, P. Ya. Chaadaev, S. P. Shevyrev. A. S. Puszkin był częstym gościem jej spotkań, którzy wiersz „W rozproszonej Moskwie” poświęcił „bogini muz i piękna”. 26 grudnia 1826 r. Poeta wziął udział w pożegnalnym przyjęciu na cześć M. N. Volkonskaya, który wyjechał na Syberię, aby odwiedzić męża, Dekabrysta Siergieja Wołkonskiego.
Niezależność zachowań i zuchwałość osądów Wołkońskiej wzburzyły kręgi rządowe. Jej dom, który służył jako „centrum wszystkich niezadowolonych”, powstał pod tajnym nadzorem. Tymczasem Volkonskaya dążyła do szerokiej publicznej działalności. Miała wiele pomysłów: organizację towarzystw naukowych „Patriotycznej Rozmowy” i „Towarzystwa Rosyjskiego”, mających na celu zapoznanie Europy Zachodniej z historią i kulturą Rosji, a także stworzenie „Muzeum Estetycznego” na Uniwersytecie Moskiewskim.
Ale to wszystko zostało chłodno przyjęte przez władze w Moskwie. Księżniczka Wołkońska próbowała realizować się w twórczości literackiej, tworząc i publikując szereg znaczących dzieł: „Quatre nouvelles”, „Tableau slave du V-me sihcle”, fragmenty powieści „The Tale of Olga”. Kariera literacka nie przyniosła jej hałaśliwego sukcesu, ale nie pozostała niezauważona: dla „Słowiańskiego obrazu” Volkonskaya została wybrana na członka honorowego Towarzystwa Naukowego Rosyjskiej Historii i Starożytności.
Posiadając usposobienie wolnościowe i wielką sytuację materialną od urodzenia, Wołkońska w 1829 r., „Znudzona Moskwą i jej plotkami”, wyjechała do Włoch, gdzie mieszkała przez trzydzieści trzy lata. Żyła dość zamknięta w swojej rzymskiej willi. To prawda, że jej długoletnim gościem była N. V. Gogol, z którą miała silny duchowy wpływ. Księżniczka dokonała rzadkiego zwrotu w życiu religijnym Rosjan: w zasadzie przekonanie i głębokie uczucie przeniosła się z prawosławia do Kościoła rzymskokatolickiego.