Zamówienie na portret pochodzi od prezesa Akademii Sztuk Pięknych, I. I. Betskiego, powiernika Katarzyny II. Zwiększenie rozpoznania D. G. Levitsky’ego w tym czasie można ocenić na podstawie faktu, że na pierwszy z portretów zamówionych przez I. I. Betskiego artysta otrzymał tylko pięćdziesiąt rubli, a za drugie – czterysta.
Osobowość przedstawionego była bardzo płodnym materiałem dla artysty. Prokofy Akiniewicz Demidow jest właścicielem największego przedsiębiorstwa górniczego, potomka rusznikarzy z Tula, który pod wodzą Piotra I położył fundament ich ogromnego bogactwa. Był jednym z najbardziej ekscentrycznych ekscentryków swoich czasów. Wraz z śmiesznymi kaprysami bogatego mężczyzny towarzyszył mu wykształcenie i ciekawość, pasja do oświecenia i bezinteresowna hojność patrona.
Prokofy Akinfievich był znany ze swoich ekscentryczności, które zaskoczyły nie tylko Petersburg i Moskwę, ale także Europę. Tak więc w 1778 roku zorganizował święto narodowe w Petersburgu, które ze względu na ogromną ilość zużywanego wina spowodowało śmierć 500 osób. Kiedy kupił cały pień w Petersburgu, aby nauczyć Brytyjczyków lekcji, zmuszając go do zapłacenia wygórowanej ceny za dobra, których potrzebował podczas swojego pobytu w Anglii. Istnieje wiele legend o rozmyślaniach o niesamowitym bogaczu, gdzie nie zawsze można oddzielić prawdę od fikcji. Istnieje wiele przykładów jego „pomysłowości”, jak „wyjście” Demidova, które składało się z jasnego pomarańczowego wagonu, trzech par koni i stażystki – krasnoluda i olbrzyma. Istnieją jednak przypadki, gdy Demidov dokonał dużych darowizn, unikając rozgłosu.
Ogromne bogactwo otrzymane przez sekcję i dobre serce sprawiły, że Prokofy Demidov był jednym z najważniejszych publicznych dobroczyńców.
Założyli Szkołę Handlową w Moskwie i przekazali duże sumy na Moskiewski Dom Edukacyjny i Uniwersytet Moskiewski. Naukową pasją Demidova było zdobycie zielnika: jego moskiewski dwór słynął z ogrodów kwiatowych i ogrodu botanicznego, w którym zbierano rzadkie rośliny. W 1785 roku napisał poważny traktat „O opiece nad pszczołami”.
Obraz P. A. Demidova jest najbardziej „obrazkowym” dziełem Levitskiego. W portretach XVIII wieku wszystkie elementy: odzież, akcesoria, wyposażenie, tło – nosiły pewien znaczeniowy ładunek, pomagając przede wszystkim określić status społeczny modelu.
W obrazie Demidova mają nieco inne znaczenie. Na obrazie nie ma ani jednego przypadkowego szczegółu, ale każdy detal – od zielnika i konewki na stole po fasadę budynku – świadczy nie o powodzeniu obrazu, ale o jego gustach, hobby, charakterze.
Cała struktura portretu oczywiście parodiuje tradycyjne ceremonialne obrazy za pomocą nieoczekiwanych, niemal groteskowych porównań. Zamiast oficjalnego munduru z nagrodami i regaliami na Demidovie, nakładali kamizelkę domową, pantalony, pończochy, szeroką szatę, czapkę i szalik zawinięty na szyi niedbale.
Postawa portretowanej osoby jest przeciwieństwem tego niezwykle niestandardowego stroju: jednocześnie powinna być majestatyczna, a jednocześnie nieskrępowana: lewa ręka spoczywa na ogrodowej konewce, a wymowny gest prawa nie wskazuje Domu Edukacyjnego, któremu przekazał dużą sumę, ale na donicach z kwiaty. Występuje również celowo kontrastujące kontrastowanie przedmiotów gospodarstwa domowego z uroczystym tłem architektonicznym i zasłonami do zasłon.
Brzydki, sprytny, o wyrazistym wyrazie indywidualnym, twarz Demidowa i jego cała postać są pisane bez fałszywego znaczenia i protekcjonalności wobec wieku.
Levitsky był w stanie połączyć cechy ekstrawagancji z elementami portretu ceremonialnego, jednak w osobie postaci skradł nuty zgorzkniałego sceptycyzmu i ironii… Portret ukazuje wysoką umiejętność artysty, jego zdolność widzenia głębi ludzkości na zewnątrz.