Od 1883 r. Reputacja Claude’a Moneta jako utalentowanego malarza była zakorzeniona, a jego sytuacja finansowa uległa poprawie i on, podobnie jak inni impresjoniści, zaczął szukać samotności. W rzeczywistości przez wiele lat Monet mieszkał daleko od Paryża, po tym jak Argenteuil utknął w Vetiay przez siedem lat. Teraz, wraz z Alice Goshede, która stała się jego drugą żoną, sześciorgiem dzieci i jej dwoma synami po śmierci męża w 1892 roku, osiadł w Giverny, maleńkiej wiosce położonej niedaleko ujścia Epta i Sekwany. Tak więc Monet żył w miejscach, w których zakochał się od czasów Bennekura, znajdując malownicze zakątki przypominające Vetey.
Sukces jego płótna do tego czasu stał się oczywisty, a Octave Mirbeau przygotował dla Figara artykuł do druku, w którym napisał: „Claude Monet wygrał dziś zwycięstwo nad wrogami, uciszył wszystkich wokół siebie.” Tak jak mówią, „udało się”. uparty ludzie nadal uważają sztukę za zamrożoną, martwą formułę i spierają się o osobliwości swojego talentu, nie kwestionują już faktu, że ten talent naprawdę istnieje i jest w stanie zmusić się do przyznania go, ponieważ ma on moc i urok, który przenika na samo dno dusze, kochankowie, wcześniej ci, którzy kpili z niego, są teraz zaszczyceni, że mają swoje płótna w swoich zbiorach, a artyści, którzy najczęściej z niego szydzili, teraz go na goręco go naśladują. ” Podobne linijki z gazety, w której straszny Albert Wolf nadal drukował swoje prozatorskie pisma, są pewnym świadectwem sukcesu Moneta i jego przyjaciół dekadę po pierwszej wystawie w Nadarze. W miarę wzrostu ceny, Monet zaprojektował i rozbudował dom, najpierw go wynajmując, a następnie kupując go w 1890 roku.
Później zbudował warsztat w ogrodzie, w 1911 r. Pracował tutaj w scenerii dla oranżerii opartych na etiudach do białych lilii. Cały okres Giverni, który rozciągał się przez prawie pół wieku, minął pod znakiem „Lilie wodne”. Przez dwadzieścia pięć lat, nachylając się nad powierzchnią zbiornika, Monet bez końca zapisywał lilie wodne, rośliny wodne, wierzbę płaczącą. Tę serię szkiców poprzedziła kolejna – „Rouen Cathedrals”, „Topol”, „Mills”, po której artystka rozpoczęła pracę nad „Liliami wodnymi”. Długi okres kreatywności związany z Giverny, naznaczony kolejną pasją artysty, który pochwycił go nie mniej niż badanie jasnego blasku. Monet zabrał ogrodnictwo. Zainteresowało go wcześniej. A w Saint-Michel, w Argenteuil i w Veteil, mimo skromnych środków, udało mu się posadzić małe ogrody z zarośniętymi rabatami kwiatowymi. W Giverny jego pasja oszalała. Układ ogrodu stworzony przez artystę, który zmieniał się w zależności od pory roku, został przemyślany w najdrobniejszym szczególe.
Przede wszystkim wykonano prace nad podejściami do domu: Monet przeciął alejkę świerków i cyprysów, uznając ją za zbyt tępą, zachowując tylko wysokie pnie, na których trzymały się gałęzie drzewa, wkrótce zamknięte i zamienione w sklepiony kwiatem tunel nad ścieżką prowadzącą do domu od bramy. Później, gdy pniaki się zawaliły, zastąpił je metalowymi ramionami, stopniowo rosnącymi kwiatami. Odczuwając niechęć do wielkich łóżek ozdobnych, które burżuazja zwykle układa na ich trawnikach, zasadził kupy lub w postaci granatowych irysów, floksów, delfiniów, astry i mieczyków, dalii i chryzantem, a także bulwiastych roślin, które wyglądały na jasnozielonym tle angielskich trawników. jak luksusowy dywan z mozaiki. Nie ulega wątpliwości, że jego doświadczone oko umiejętnie łączy kolory w celu uzyskania harmonijnych kombinacji, kontrasty i przejścia. Po ukończeniu ogrodu kwiatowego w domu, Monet kupił dużą bagnistą działkę po drugiej stronie drogi, która graniczyła z jego ogrodem, i wysuszył ją na wolnej gotówce. Zrobiwszy mały row, który łączył swój odcinek z rzeką Epta, był w stanie napełnić wodą mały sztuczny zbiornik o nieregularnym kształcie, rzucił nad nim japoński mostek, z którego zwisał pachnący bzik i biała koronka wisteria. Staw obsadzono liliami wodnymi wszelkiego rodzaju, a wokół krawędzi ustawiono żywopłot i strzały. W książce poświęconej Monet, jego pasierb J. P. Goshede zauważył, że artysta był najważniejszy nie cud, ale produkowane przez nią wrażenie. Wrażenie szczegółów i całości. Monet kupił po drugiej stronie drogi duży zalesiony teren, który otoczył jego ogród i wyczerpał dostępne fundusze. Zrobiwszy mały row, który łączył swój odcinek z rzeką Epta, był w stanie napełnić wodą mały sztuczny zbiornik o nieregularnym kształcie, rzucił nad nim japoński mostek, z którego zwisał pachnący bzik i biała koronka wisteria. Staw obsadzono liliami wodnymi wszelkiego rodzaju, a wokół krawędzi ustawiono żywopłot i strzały. W książce poświęconej Monet, jego pasierb J. P. Goshede zauważył, że artysta był najważniejszy nie cud, ale produkowane przez nią wrażenie. Wrażenie szczegółów i całości. Monet kupił po drugiej stronie drogi duży zalesiony teren, który otoczył jego ogród i wyczerpał dostępne fundusze. Zrobiwszy mały row, który łączył swój odcinek z rzeką Epta, był w stanie napełnić wodą mały sztuczny zbiornik o nieregularnym kształcie, rzucił nad nim japoński mostek, z którego zwisał pachnący bzik i biała koronka wisteria. Staw obsadzono liliami wodnymi wszelkiego rodzaju, a wokół krawędzi ustawiono żywopłot i strzały. W książce poświęconej Monet, jego pasierb J. P. Goshede zauważył, że artysta był najważniejszy nie cud, ale produkowane przez nią wrażenie. Wrażenie szczegółów i całości. sztuczny zbiornik o nieregularnym kształcie, rzucił nad nim japoński mostek, z którego zwisały pachnące bzy i biała koronka wisteria. Staw obsadzono liliami wodnymi wszelkiego rodzaju, a wokół krawędzi ustawiono żywopłot i strzały. W książce poświęconej Monet, jego pasierb J. P. Goshede zauważył, że artysta był najważniejszy nie cud, ale produkowane przez nią wrażenie. Wrażenie szczegółów i całości. sztuczny zbiornik o nieregularnym kształcie, rzucił nad nim japoński mostek, z którego zwisały pachnące bzy i biała koronka wisteria. Staw obsadzono liliami wodnymi wszelkiego rodzaju, a wokół krawędzi ustawiono żywopłot i strzały. W książce poświęconej Monet, jego pasierb J. P. Goshede zauważył, że artysta był najważniejszy nie cud, ale produkowane przez nią wrażenie. Wrażenie szczegółów i całości.
Kontynuacja tworzenia inspirowanego ogrodem Moneta i sumiennie studiował katalogi handlowe, stale zamawiając wszystkie nowe sadzonki. Aby otrzymać wiarygodne informacje z pierwszej ręki, gościł na kolacji najważniejszych specjalistów ogrodniczych i stał się szczególnie przyjazny dla Georgesa Truffauta. Chociaż taka pasja kosztowała dużo pieniędzy, ponieważ wymagała stałej obecności pięciu ogrodników, okazała się bezwartościowa, gdy tylko artysta zaczął pisać lilie wodne. Stworzyło go około stu etiud i gotowych płócien na ten temat i są one prawdopodobnie najbardziej podziwiane, tym bardziej, że wiele prac zostało wykonanych podczas zaostrzenia jaskry, co zagrażało wizji Moneta, a zatem bliskie malarstwu abstrakcyjnemu.
To właśnie te prace, które powstały podczas choroby, doprowadziły amerykańskiego badacza Alfreda Barra, Jr., aby dokładnie je przestudiował, aby dojść do wniosku, że Monet był jednym z twórców nieformalnej sztuki abstrakcyjnej. Wątpliwe jest, że to właśnie ten cel stworzył sobie Lily Pads, zwłaszcza odkąd odzyskał po operacji, odzyskał umiejętność postrzegania przedmiotów w specjalny sposób, którą Odilon Redon krytycznie i z podziwem zauważył: „Moneta jest tylko okiem, ale co! ” Po wpadnięciu w pułapkę abstrakcjonizmu koneserzy malarstwa po wojnie dosłownie wyciągnęli od siebie płótna, dotąd nikomu niepotrzebni i pozostawieni przez Michela Moneta, aby zgnił w Giverny, w warsztacie, w którym okna zostały rozbite przez amerykańskie bombardowania podczas bitew o wyzwolenie Francji.
Odnowiony po długim okresie spustoszenia ze względu na hojność amerykańskich i francuskich patronów, ogród Claude’a Moneta był powszechnie znany na początku wieku. Georges Clemenceau, który znał artystę z czasów Herbouata i posiadał jeden z wiejskich domów w pobliżu Giverny, był tak zdumiony tym wydarzeniem, że nawet poświęcił mu małą broszurkę, w której napisał: „Ogród Claude’a Moneta można uznać za jedno z jego dzieł, W nim artysta w cudowny sposób zrealizował ideę przekształcania natury zgodnie z prawami malarskiego malarstwa, jego warsztat nie ograniczał się do ścian, wyszedł na otwartą przestrzeń, gdzie wszędzie rozproszono palety kolorów, trenując oczy i zaspokajając nienasycony apetyt sieci. ki, gotowa dostrzec najlżejszy trzepot życia. ” Monet i Clemenceau byli blisko, to jest znany fakt. 18 listopada 1918 r. Clemenceau przybył do Giverny, aby poinformować artystę o akceptacji jego „lilii” przez komisję państwową. Bez wątpienia było to również zwycięstwo, ponieważ administracja Sztuk Pięknych wciąż znajdowała się pod presją ze strony najnowszych pomperystów z Jury Salonu i szefów Instytutu i nakładała różnego rodzaju przeszkody na taką decyzję… „