„Martwa natura z profilem Lavala” – olej na płótnie. Obraz został namalowany w 1886 roku przez francuskiego artystę Paula Gauguina. Dziś płótno jest wystawiane w Muzeum Indianapolis. Obraz przedstawia przyjaciela Gauguina, Charlesa Lavala, z profilu, otoczony nieożywionymi przedmiotami. Między innymi na stole leży ceramiczny garnek, który Paul Gauguin wykonał własnymi rękami.
Połączenie portretu i martwej natury w tym przypadku pokazuje, jak umiejętnie Gauguin był w stanie uczyć się najlepszych od mistrzów, których podziwiał. Na przykład fragment twarzy Lavala na zdjęciu wykonano w stylu Edgara Degasa. Technika martwej natury, w której owoce są pisane równolegle, można porównać z dziełami Paula Cezanne’a. Oprócz wykonywania ulubionych technik artystycznych, Gauguin wprowadził do tej pracy jeszcze jeden szczegół od siebie. Stała się ceramicznym wazonem, dziwną, dziwaczną, a nawet nieco przerażającą formą, którą Laval dokładnie ogląda na zdjęciu.
Gauguin celowo wykorzystał technikę dwóch najbardziej znanych wówczas przedstawicieli gatunków współczesnego i martwego życia. W tym samym czasie artysta nie dążył do harmonijnego ujęcia tych dwóch technik na płótnie. Wręcz przeciwnie, Gauguin pozostawia ich w pewnym nieporozumieniu, wywołując wrażenie niespójnej kompozycji. Jest to jego pierwszy obraz z serii płócien rzucających wyzwanie kreatywności. Laval, w roli widza, próbuje przewidzieć następny krok Gauguina.
Gauguin i Laval spotkali się latem 1886 roku, a młody artysta wkrótce został uczniem Gauguina. Ta „drugorzędna” rola może zostać uchwycona przez uważne i studyjne spojrzenie Lavala na wazę, wykonane przez jego nauczyciela Gauguina.
Ze względu na to, co wiemy o tym wazonie, powstanie tego obrazu pod koniec 1886 roku, po powrocie Gauguina do Paryża, można przypisać, ponieważ wazon powstał nie wcześniej niż w październiku. Gauguin wysoko cenił swoje prace z ceramiki, ponieważ wszystkie dzieła sztuki umożliwiają zarabianie pieniędzy. Napisał do swojej żony Matta, że ta niezwykła pula powinna kosztować co najmniej 100 franków. Do tej pory lokalizacja tego wazonu jest nieznana, być może została zniszczona.
Vincent Van Gogh zaproponował wymianę portretów wśród niewielkiej grupy artystów. Stało się to na Port Avenue, celem było zwiększenie poczucia wspólnoty wśród artystów. Te „przyjazne portrety” zostały wykonane w niezwykłych nowych technikach, a mistrzowie wyrazili swoje odrzucenie naturalizmu i zaangażowanie w symbolizm.
„Still Life with Profile of Laval” został sprzedany w 1998 roku w ramach kolekcji Gauguina i jego świty z Pont Avenue. Szwajcarski kolekcjoner Samuel Jozefovich nabył 17 obrazów i 84 sztychy, płacąc około 30 milionów dolarów. Organizacja Lily Endowment zarobiła 20 milionów dolarów w tej transakcji, reszta kwoty otrzymanej przez Muzeum Indianapolis – ile osobiście zapłacił Josefovich do Indianapolis Museum Ciekawe, że kolekcjoner podarował wszystkie ryciny, które otrzymał, a następnie nabył kolekcję Pont Avenue w latach 1950-1960. zanim praca Gauguina była bardzo doceniana, to niezwykłe zdjęcie jest obecnie prezentowane w galerii Jane H. Fortune, pod numerem seryjnym 1998.167.