„Upadek Ikara” – jeden z najsłynniejszych obrazów holenderskiego artysty Petera Bruegela Starszego. To jedyne zdjęcie autorstwa Bruegla na temat mitologicznej fabuły. Przynależność obrazu Bruegla jest kwestionowana przez ekspertów – najprawdopodobniej jest to późniejsza kopia utraconego oryginału.
Kompozycja obrazu jest dość oryginalna: na pierwszym planie widać drobne postacie, a główny bohater, Ikarus, nie jest nawet od razu widoczny. Dopiero po uważnym spojrzeniu można zauważyć nogi wystające z wody i pióra krążące nieco nad powierzchnią morza. Dedala także nie ma na zdjęciu: tylko spojrzenie pasterza, skierowane ku niebu, sugeruje, w którym kierunku zniknął. Upadek Ikara pozostaje niezauważony: ani pasterz, który się podnosi, ani oracz, który spuścił wzrok na ziemię, ani rybak, który jest zbyt skupiony na swojej wędce, mogą go zobaczyć. Statek mija, ale twarze marynarzy są zwrócone w przeciwnym kierunku; Jeśli jednak jeden z nich zauważy zatonięcie, jest mało prawdopodobne, aby ogromny statek spowolnił jego kurs, aby go ocalić.
Na obrazie jest jednak niezauważalne stworzenie, któremu los Ikara nie powinien być obojętny. To stworzenie jest szarą kuropatwą, siedzącą na gałęzi na skraju urwiska. I w tym szczególe Bruegel podąża za mitem w oświadczeniu Owidiusza: w Metamorfozach mówi się, że ojciec Ikara Dedala został zmuszony do ucieczki na Kreta po tym, jak zabił swego młodego siostrzeńca Perdixa. Perdix był uczniem Dedala i odkrył tak genialne zdolności, że Dedal zaczął obawiać się rywalizacji z jego strony. Popchnął Perdixa z Akropolu w Atenach, ale Atena ulitowała się nad chłopcem i zamieniła go w kuropatwę. Tak więc mała kuropatwa ma wszelkie powody do podziwiania, obserwując, jak syn jej przestępcy zginie: dla niej śmierć Ikara nie jest tragicznym wypadkiem, ale tylko odpłatą, która wyprzedziła Dedala.
Mimo tak bliskiej uwagi najmniejszym szczegółom fabuły, obraz Bruegla jest nie tylko ilustracją starożytnego mitu, ale także wspaniałego krajobrazu. Bruegel kontynuuje tutaj malownicze tradycje pierwszego malarza pejzażowego Holandii, Joachima Patinira. W pejzażach tego artysty ludzie byli często przedstawiani jako małe, ledwo zauważalne, a główną rolę w kompozycji odgrywał krajobraz. Wpływ Patiniru można również prześledzić w kolorystyce obrazu: na przykład jego krajobrazy charakteryzują się obrazem pierwszego planu w odcieniach brązu, średnim – zielonym i odległym – w kolorze niebieskim.
Szczególnym miejscem w kompozycji obrazu jest słońce. Blada, półprzezroczysta, przesuwająca się nad horyzontem, mimo to przyciąga wzrok. I to nie jest przypadek: w końcu słońce jest pełnoprawnym „bohaterem” obrazu: to jego promienie spowodowały śmierć Ikara. Cały krajobraz pojawia się przed nami w jego upiornym świetle, a kompozycja zbudowana jest wokół trzech kluczowych punktów: postaci chłopa na pierwszym planie, tonącego Ikara i słonecznego dysku na horyzoncie. Jednak eksperci zauważają, że złote odbicia słońca na wodzie, nadają krajobrazowi szczególny urok – tylko efekt starzenia się lakieru. Początkowo obraz miał chłodniejszy smak.