Obraz „Świętej rodziny pod dębem” Rafaela Santi. Rozmiar zdjęcia wynosi 144 x 110 cm, drewno, olej. Artysta przedstawia klasyczną wersję świętej rodziny z Janem Chrzcicielem. Najnowsze dzieła sztalugowe Rafaela noszą ślady kryzysu w jego pracy. Mistrz spokojnych obrazów harmonicznych, Rafael niezwykle organicznie wyraził ducha klasycznej sceny w sztuce.
Wysoki renesans. Jednak w tej sztuce następował stopniowy, ale stały proces wzrostu elementów dramatycznych, pojawienie się ostrych konfliktów, których ucieleśnienie za pomocą sztuki Rafaela było możliwe tylko do pewnego ograniczenia. Madonna Sykstyńska była tutaj swego rodzaju granicą. Dalszy sposób w tym kierunku wymagał bardziej zdecydowanej zmiany w całej strukturze obrazów.
Dla Michała Anioła, którego obrazy zawsze nosiły cechy głębokiego dramatu, przejście na nowe ścieżki było naturalne i logiczne. Rafael próbował rozwiązywać nowe problemy, opierając się na swoim istniejącym wyobrażonym systemie. Były więc sztucznie udramatyzowane obrazy, takie jak „Przenoszenie krzyża”, lub dzieła, które mają już akcent akademicki, na przykład „Święta rodzina pod dębem”.
Św. Sebastian urodził się w Narbonne w rodzinie szlacheckiej i został mianowany dowódcą pretorianów, specjalnym ochroniarzem rzymskiego cesarza Dioklecjana. Kiedy dwóch jego towarzyszy w armii wolało karę śmierci od wyrzeczenia się wiary, potajemnie wierzył w Chrystusa.
Gdy się o tym dowiedział, cesarz zaczął nalegać, by Sebastian wyrzekł się wiary w Chrystusa i powrócił do kultu rzymskich bogów. Według legendy, gdy Sebastian odmówił, na rozkaz cesarza został skazany na bolesną śmierć: legioniści przywiązali go do stanowiska w rzymskim amfiteatrze Koloseum, przebili go tysiącami strzał.
Wyrok został wykonany, a Sebastiana zostawiono na śmierć. Jednak matka jednego z jego torturowanych towarzyszy odkryła, że wciąż żyje. Zabandażowała mu rany, a po tym, jak wyzdrowiał, poradził mu, by uciekł z Rzymu. Ale, w przeciwieństwie do jej rady, Sebastian otwarcie oznajmił swoją wiarę. Na schodach cesarskiego pałacu bronił skazańców, potępiając cesarza za jego bezkompromisową pozycję.
Widząc Sebastiana, Dioklecjan spytał go z zaskoczeniem: „Czy to naprawdę ty, Sebastian?” Młody człowiek odpowiedział: „Tak, jestem tym właśnie Sebastian, którego Bóg wyciągnął z waszych rąk i mogę potwierdzić moją wiarę w Jezusa Chrystusa i powstać dla Jego sług”. Wściekły cesarz ponownie wykonał Sebastiana. Ciało zostało znalezione przez jego towarzyszy i pochowane w katakumbach w pobliżu grobów św. Piotra i Pawła.
Później Sebastian został kanonizowany przez Kościół katolicki. W V wieku na jego grobie zbudowano świątynię. W przeszłości św. Sebastian był wezwany do pomocy chorym na dżumę, uważany jest za świętego patrona żołnierzy, łuczników, garncarzy. W chrześcijańskiej sztuce Sebastiana przedstawianej pod postacią przystojnego młodzieńca, przywiązanego do słupa i przebijanego strzałami. Na obrazie Rafaela Sebastian trzyma strzałę, symbol męczeństwa. Ubrany jest we wspaniałą czerwoną pelerynę i koszulę ze złotym haftem, elegancko układa włosy. Nic w tym nie przypomina agonii, jaką św. Sebastian doświadczył dla wiary. Jest to typowe wczesne dzieło Rafaela, a jej dekoracyjne piękno i elegijny nastrój są bardzo podobne do pracy Perugino.