Wenecja koniec XVIII wieku. był ważnym europejskim portem, miastem z bajki, wymarzonym miastem. Wielu podróżników szukało w tym zakątku Włoch, czerpiąc z licznych opowieści o bogatej przeszłości kraju i niezwykłej wspaniałości weneckich ulic. Kiedy raz tu przyjechałem, chciałem wracać raz za razem, co niestety nie było możliwe.
Dlatego większość odwiedzających zaczęła zamawiać obrazy lokalnych artystów z widokiem na miasto, aby je zabrać ze sobą. Tak więc nowy styl narodził się w weneckiej szkole malarstwa, której wyznawcy stworzyli vedevas – malownicze lub grawerowane obrazy otaczających obszarów. Największym przedstawicielem tego trendu może być Francesco Guardi. Creativity Guardi było najnowszym żywym ucieleśnieniem najlepszych tradycji malarstwa weneckiego z XVIII wieku. i na wiele sposobów określił ramy, w których rozwój realistycznego krajobrazu nastąpi na początku następnego stulecia.
Ale Guardi miał poprzedników. W tym miejscu należy wymienić nazwiska Canaletta i Michele Marieschi, którzy odkryli gatunek miejskiego krajobrazu w sztuce włoskiej. Guardi kontynuował i pogłębiał ich twórczą misję. Od swoich nauczycieli przejął ideę, że obraz wystarczy, aby przekazać ogólne wrażenie, a widz może sam przywrócić brakujące szczegóły. Dlatego jego płótna wyróżniają się śmiałymi i swobodnymi ruchami oraz odrzuceniem ostrożnego rysowania natury.
Pracując nad typami katedr lub cichymi dziedzińcami, na obrazach kanałów czy kwadratów, Guardi pozwolił sobie na spekulacje, pominięcie czegoś, zmianę czegoś na płótnie. I nie można powiedzieć, że ten obraz się pogorszył. Przeciwnie, zyskały jeszcze większą atrakcyjność i, jak żadne inne dzieła, odtworzyły szczególną atmosferę Wenecji.
Na przykład na obrazie „Widok kościoła San Giorgio Maggiore w Wenecji” można zobaczyć, jeśli przyjrzeć się bliżej temu, że gondolierzy są zapisywani kilkoma uderzeniami. Ale nie są to przypadkowe i szorstkie uderzenia. Zanim umieścisz je na płótnie, artysta dokładnie przemyślał ich intensywność, kierunek, wyrównanie. W rezultacie uderzenia okazały się tak dokładne, że warto odejść trochę od obrazu – i iluzja powstaje w całości.
Ale Guardi zwrócił się nie tylko do tych motywów, w których zewnętrznymi znakami łatwo jest odkryć wizerunek Wenecji, ale także tych, w których główne miejsce nadano poetyckiemu odczuciu. Takie są liczne kameralne krajobrazy weneckich ulic i dziedzińców, pełne uczuć cichej lirycznej czułości i intymnego nastroju. Uderzający przykład cech twórczych artysty może służyć jako przechowywany w kolekcji Muzeum Sztuk Pięknych. A. S. Puszkina w Moskwie, małe zdjęcie artysty o nazwie „wenecki dziedziniec”.
Tak jak we wszystkich miejskich pejzażach, Guardi nie stara się dokładnie przekazać architektury i opracować obrazu. W krajobrazie chwycił najbardziej znaczący. Ważne jest, aby artysta nie uchwycił tego, co widzi jego oko, ale aby porozmawiać z nim o swoim rodzinnym mieście z miłością i lirycznie. Dla niego cena nie jest „stwierdzeniem faktów”, ale czysto subiektywnym podejściem do tematu. W końcu jest to jedyny sposób na przekazanie widzowi ducha i atmosfery Wenecji, zamkniętej w szarych ulicach, przytulnych dziedzińcach i pustynnych lagunach. Ale gdy szczegóły schodzą na dalszy plan, światło i kolor stają na czele.
Wszystkie granice przedmiotów są niejasno spisane przez Strażnika, wydają się okryte pewnego rodzaju mgiełką, która rodzi iluzję przestrzeni i jednoczy wszystkie elementy kompozycji w jedną całość. Gradacje koloru, gra przejść światła i cienia pomagają poczuć głębię, wewnętrzną dynamikę obrazu. Jest to ułatwione dzięki samej technice pisania. Szybkie, lekkie uderzenia ożywiają płótno, tworzą wibracje atmosfery i przekazują emocje samego życia. Grube cienie i mgła wilgotnego powietrza wypełniają obraz ciepłem, a niespieszne tempo osoby jest fascynujące, powodując, że widz chce podążać za podróżnikiem w niebieskim płaszczu przeciwdeszczowym na dziedzińcu. Koncentrując się na powstającym uczuciu, wyraźnie czujesz ciszę i rozmarzenie wokół. Prawdopodobnie to jest to samo uczucie, które Guardi doświadczył i chciał podzielić się z widzem.